Forum Dyskusyjne SKJ

. · Gość

Jest to trudny koń. Napewno nie dla początkującego jeźdzca, raczej do bardziej zaawasowango który zna sie na jeździe. Nie jest go łatwo ruszyc nawet do kłusa, jest poprostu zamulony nie jest to kon któremu sie da łydke i chodzi jak zyleta. Skoki skacze pod doswiadczonym jeźdzcem ale bardzo słabo . Ostatecznie konia nie polecam.

kosciaq

Szkoda, że się nie logujecie...
Z tego co pamiętam od Mirka (poprzedniego właściciela Lira), to koń od źrebaka otoczony był dobrą opieką i układany na spokojnego i wierzącego człowiekowi wierzchowca - co zreszta po nim widać. W wieku ok. 2-3 lat wpadł w ręce Mirka, który przez kilka lat układał go pod West - tzn. kulbaka westowa, w której siedzi się zupełnie inaczej i nie używa się łudek i dosiadu, a może nie tak jak w jeździe angielskiej, główne bodźce to ostrogi i jakieś dziwne komędy pochodzenia ustnego typu: ććć, hooo itp....
Po wypadku Mirka Lira "przejął" Darek.
Myślę, że dobrze jest wiedzieć jakimi metodami ujeżdzany był koń zanim się na niego wsiądzie.., tym bardziej na konia dla którego "dawanie łydki" to jakieś dziwne zachowanie jeźdźca.
A, że Lir jest i zawsze był zamulony to nawet Mirek tego nie ukrywał, tyle że pod jednym jeźdźcem koń chodzi i zachowuje się inaczej...

Gość

Lir to dobry kon ale fakt nie dla poczatkujacego...
na ujezdzalni jest beznadziejny.... ;/ co innego w terenie - tu juz potrafi dac czadu i ma przyspieszenie Smile

Gość

Lir jest ślicznusi :*

; ) · Gość

DarekF

kościaq w westernie przedewszystkim używa się dosiadu i łudek ostrogi to tak jak u nas w kawaleri sa dla ozdoby tylko dosiad jest inny. Na zawodach westowych za nadmierne dawanie ostrogi dostaje się punkty karne. A Lir faktycznie kiedyś fajnie chodził na słowa typu wooooooooooooowwwww czy tam inne. na bitwie też pieknie chodzi na okrzyk, teraz gdy jeżdżą na nim kursanci to juz nie ten koń, powoli staje się zaciogniety w pysku i nie ma juz takiej ochoty jak kiedyś poszalec. Pamietam te piękne czasy kiedy tylko ja jeździłem na Lirze, wiele się razem przeżyło

Gość

no niestety Darku trzeba sie przyzwyczaic ze konie klubowe sie psuja - jak cos jest do wszystkiego ( i dla wszystkich ) to jest do niczego.
rozwiazanie? Razz

wlasny kon heheh
gdyby to tylko takie proste bylo

DarekF

spoko mam prywatnego konia tylko dla siebie

kosciaq

..to dlaczego zabrałeś mi ostrogi?? jak na Lira wsiadałeś.. heeee????
Mówiąc o używaniu ostróg, nie maiłem na myśli dźgania nimi konia - ale dawanie mu delikatnych sygnałów (coś w temacie pelhamu)..

DarekF

fakt faktel lirowi czasem trzeba dac sygnał ostrogami nie przecze

Gość

duarka

DarekF

słuchaj durarko czy dupałko pisze jak mi się podoba i jesli się tobie nie podoba to nie musisz czytac

. · Gość

ale wracająć do ostóg to uważam że czasami co poniektórzy ludzie uzywaja ich za dużo;/